Data powrotu Kariny do Polski zbliżała się nieuchronnie i musieliśmy powoli opuścić Ladakh. Ostatnim trekkingiem jaki sobie zaplanowaliśmy był 170-kilometrowy marsz wzdłuż słonych jezior Tso Kar i Tso Moriri w rejonie Rupshu (zachodnia część tybetańskiego płaskowyżu Changtang) do wioski Kibber…
